Quarkus opinia końcowa? Jak to jest z tym szkieletem? Warto? Nie warto? Po co ten hype?
No właśnie. mamy nowy szkielet, jeden z kilkunastu, które wydają się móc zamieszać trochę w środowisku Java. Wygląda całkiem nieźle, a moja opinia jest całkiem pozytywna 😊
Moja opinia końcowa o Quarkus
Moja ocena Quarkus jest bardzo pozytywna. Bardzo fajna konstrukcja szkieletu. Zdeycydowanie warto!
Pomimo tego, że jest to nowe narzędzie, ma już dużo rozszerzeń, które możemy dodać do projektu i od razu z nich korzystać.
Fantastycznie działa również live reload, dzięki któremu nie musimy sami restartować aplikacji po każdej zmianie w kodzie.
Wydajność, dzięki nastawieniu od samego początku na operacje nieblokujące, jest bardzo duża.
Niskie, jak na Javę, zapotrzebowanie na zasoby to też duży plus. A dodanie kompilacji natywnej i GraalVM jest świetne.
Kto powinien zacząć używać?
Z pewnością tym szkieletem powinni zainteresować się wszyscy ci, który tworzą mikrousługi w Javie.
Mikrousługa mikrousłudze nigdy nie jest równa, ale gdy posiadasz dobrze wydzielone konteksty (ang. bounded context) to narzut jaki jest np. przez Spring Boot jest po prostu duży.
Dlatego warto korzystać z nowych i nowoczesnych narzędzi, które dużo lepiej potrafią zarządzać zasobami aplikacji. A, że Quarkus do takich narzędzi należy, to dobrze się składa.
Jeśli zależy Ci na produktywności i wydajności, to Quarkus będzie dobrym wyborem.
Pod względem umiejętności będzie on też skierowany do grupy, która już coś niecoś z kodem miała do czynienia. Ja nie rekomendowałbym tego narzędzia na początku kariery, raczej od poziomu Regular Developera.
Kto na razie może się wstrzymać?
Nie wszystko złoto, co się świeci – mówi przysłowie. Quarkus jest młodym narzędziem, a co za tym idzie nie wszystko jest jeszcze w nim ugruntowane i działające perfekcyjnie.
Liczba rozszerzeń jest już całkiem duża, ale często są one w wersjach Preview. Może się zdarzyć, że coś jeszcze nie do końca zadziała, jak przekonać się można było w tekście o Quarkus OpenID Connect z Auth0. Widać jednak też, że błędy są wychwytywane i naprawiane przez zespół tworzący to rozwiązanie.
Jeśli ktoś nie lubi nowości, to z pewnością też nie przekona się szybko do Quarkusa. Jest on nieco inny od Spring Boot, a co za tym idzie, nie każdy będzie z tego zadowolony.
Junior Developerzy mogą się tu czuć też nieco zagubieni. Kilka koncepcji trzeba wcześniej poznać i kilka błędów należy popełnić, żeby doceniać tego typu narzędzia. Jest też mniej artykułów dostępnych w sieci w porównaniu do starszych szkieletów.
Czy aplikacje monolityczne, modularne monolity można pisać w Quarkus? Praktycznie można, ale warto pamiętać, że nie do tego ten szkielet został stworzony.
Podsumowanie
Ten szkielet spodobał mi się od początku. Stąd i moja opinia końcowa o Quarkus też jest wysoka.
Nawet jeśli nie jest to wiodący szkielet do budowania aplikacji w tej chwili i nawet jeśli takim się nie stanie, to możemy mówić o tym, że nowa generacja narzędzi już jest. I raczej nie będzie próżnować i czekać, jak rozwijać się będą ich starsi bracia.
Dlatego zachęcałbym Ciebie do kilku prób, choćby zbudowania małego Proof of Concept właśnie w oparciu o Quarkus. Bardzo fajne doświadczenie.
A jeśli się ze mną nie zgadzasz, to wiesz, gdzie pisać 😊
Zostaw opinię w komentarzach lub napisz do mnie na maila bartek (at) bartlomiejchmielewski.pl